WAŻNE!
Siemka wszystkim!
Przepraszam, że jak na razie nic nie dodaje, ale pisze rozdziały na bieżąco przed wrzuceniem, a ostatnimi czasy nie mogę się skupić na pisaniu. Podejrzewam, że to przez to, że mój pies zachorował i jego stan się pogorszył, i w minioną sobotę niestety zdechł.... Postaram się dodać w ten weekend rozdział, ale nie obiecuję, na pewno pojawi się w przyszłym tygodniu jak nie jeden to dwa taki mały bonus xD.
Jeśli chcecie się o mnie czegoś dowiedzieć, zapraszam:
photoblog
tumblr
Love u all!
Ridley<3
współczuję z powodu psa .Sama mam 4 i 2 koty i nie wyobrażam sobie by któremuś z nich coś się stało :C [*] Czekam na następny :** xoxo
OdpowiedzUsuńhttp://give-me-love-oned.blogspot.com/
Wiem co przeżywasz. Ja musiałam swojego uśpić bo też był chory i chciałam skrócić jego męki. Wiem jaki to jest ból, kiedy traci się swojego zwierzaka. Nasza kicia była z nami rok czasu i została potrącona przez samochód. To również było dla nas przykre bo zwierzęta traktujemy jak kogoś z rodziny, przywiązujemy się do nich. Przykro mi z powodu Twojej straty.
OdpowiedzUsuńPS. Czekam oczywiście na rozdział:) pozdrawiam Asiek.
Zaczęłam czytać Twoje opowiadanie, potem z ciekawości trafiłam na photobloga i nie pozostaje mi nic innego jak pozdrowić koleżankę ze Świętego Miasta z którego i ja pochodzę ;)
OdpowiedzUsuńhttp://it-all-make-sense-to-me.blogspot.com/
Współczuje z powodu psa .Mi umarła kotka i płakałam przez tydzień wtedy.Czekam na rozdział
OdpowiedzUsuńzapraszam na 6 rozdział na blogu http://secrets-of-human.blogspot.com/ , który pojawił się po długiej przerwie :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam Alison ♥
Nominowałam cie do Libster Award więcej szczegółów na http://jestem-ally.blogspot.com/p/libster-a.html
OdpowiedzUsuń