Podchodząc
do samochodu nie wiedziałam czego mogę się spodziewać. Bałam się,
że w nim będzie czekał. Nie mam pojęcia co miałabym mu
powiedzieć. Zostawiłam go i do tego zraniłam. Nie zdziwiłabym się
gdyby mnie teraz nie chciał widzieć. Pomagał mi, martwił się, a
ja go zostawiłam. Zrobiłam to co najlepsze. Nie mogłam przecież
pozwolić na to, żeby zrezygnował z kariery dla.... wariatki. Tak,
wariatki, taka jest prawda. Wylądowałam w szpitalu psychiatrycznym,
więc jak mnie inaczej nazwać?
Nie jestem pewna czy i tak mu jej nie zniszczyłam w pewnym stopniu. Brukowce pewnie bez problemu załapały
temat, że dziewczyna Harrego Stylesa została umieszczona w
psychiatryku z powodu problemów psychicznym i próby samobójczej.
Drzwi od strony kierowcy zaczęły się otwierać. Strach mnie
sparaliżował. Nie umiałam zrobić kroku, nawet poruszyć palcami.
Stałam tam i czekałam aż kierowca wyjdzie z pojazdu. Nagle cały
strach ze mnie spłynął. Zobaczyłam blond czuprynkę spod której
ledwo wyłaniały się błękitne, niczym fala oceanu oczy. Uśmiechnęłam się do niego przyjaźnie i zaczęłam
iść w jego kierunku.
- Rid? Boże, Rid! To ty! - chłopak podleciał do mnie, podniósł i zaczął się ze mną na rekach kręcić w miejscu. - Jak ty się zmieniłaś! Jak cię ostatnio widziałem to byłaś jeszcze taka trochę dziecinna, a teraz! Wow!
- Hahahhah spokojnie, możesz mnie puścić? Niall?
- Oo sorki, jasne – chłopak odstawił mnie na ziemię.
- Cieszę się, że cię widzę.
- Jak też kurduplu – popatrzyłam na niego wzrokiem ciskającym pioruny.
- Ale jedno się nie zmieniło – zaczął się śmiać – nadal jesteś kurduplem, denerwującym się jak małe dziecko – dałam mu kuksańca w bok na co on się do mnie uśmiechnął.
Blondyn
wziął moje walizki i zapakował je do bagażnika.
- Co ty na to żeby pojechać coś przekąsić? - no tak, prawie zapomniała, wiecznie głodny Niall.
- Niech zgadnę, Nando's?
- Czytasz mi w myślach Rid - oboje wybuchnęliśmy śmiechem.
- Dużo się zmieniło? - zapytałam niepewnie maczając frytkę w ketchupie.
- Nawet nie wiesz jak dużo.... nie wiem od czego zacząć...
- Najlepiej od początku – uśmiechnęłam się pocieszająco, ale w głębi duszy strach ściskał mnie za gardło.
- Półtora roku temu rozpadliśmy się...
- Co?!
- Tak, One Direction przestało formalnie istnieć, jesteśmy coraz starsi, a boysbandy raczej są na topie wśród dwunastolatek, płyty zaczęły nie schodzić już w takich ilościach jak kiedyś i szał na nas minął.
- Ale czy wy...?
- Jeśli mówisz o rozpadzie naszej przyjaźni, to nie, nadal jest między nami taka relacja jak kiedyś, nawet powiedziałbym, że mocniejsza.
- Czy on...
- Zmienił się i to bardzo.
- Ma kogoś?
- Nie miał i nie ma. On czeka na ciebie Rid.... Ale jedno musisz wiedzieć. To już nie ten sam Harry co kiedyś. Zmienił się i to nawet nie wiesz jak bardzo. Do domu wraca tylko rano, żeby wziąć prysznic. Imprezuje całymi nocami, a popołudniami włóczy się nie wiadomo gdzie. Musisz mu pomóc Rid, on się zagubił. Obwinia się, za to co się stało, za to, że nie mógł nic zrobić, za to ze tam trafiłaś, a on nie umiał ci pomóc.
- Ale to tylko i wyłącznie moja wina, to ja doprowadziłam się do takiego stanu, że chciałam ze sobą skończyć, on jedyny mnie tak długo utrzymywał w tym, że komuś na mnie zależy i tylko dlatego dopiero po tak długim czasie postanowiłam.... postanowiłam się zabić....
- Nam wszystkim na tobie zależy.
- Nie ma co wracać do przeszłości, co się jeszcze zmieniło?
- Teraz to już same dobre nowiny, ale to nie ode mnie się ich dowiesz. Musimy jechać.... Gotowa?
- On tam jest?
- Mam nadzieje, że tak. Zayn miał go zatrzymać rano w domu. - pokiwałam tylko głową w geście, że rozumiem.
Droga
zajęła nam nieco ponad godzinę. Wysiadając z samochodu nie byłam
pewna czy chcę tam iść, a co jeśli on mnie nie chce już znać?
Niall widząc to, że waham się, czy aby na pewno dobrze robię
podszedł i mnie przytulił, dodając odrobinę otuchy.
*Z
perspektywy Harrego*
Czekałem
na to spotkanie 3 lata, a teraz kiedy mam ją zobaczyć sam nie wiem
czy tego chcę. Drzwi wejściowe się otworzyły, a ja momentalnie
spojrzałem w ich stronę, pierwszy wszedł Niall z jej walizkami, a
ona za nim. Ona? Czy to możliwe? Czy to możliwe żeby tak się
zmieniła?
Jest rozdział 20-ty, Mary mi ględzi za plecami żebym coś o niej napisałam to piszę :D. Plus dedykuję tej idiotce ten zjebany rozdział. Przepraszam, że jest taki krótki, ale tak wyszło więc... :D. Pod ostatnim rozdziałem pojawiło się tylko 6 komentarzy, a kiedyś nieraz było po 20 i więcej..... Jeśli ich liczba będzie malała to chyba zawieszę bloga, trudno.....
Do następnego!
Love u all!
Ridley<3
AAAAAAAAAAAAAA <333333333333333333 MAM DEDYKACJE <333333333333 I CZYTAM TO JAKO PIERWSZA <333333 Nie wypisze wszystkich epitetów jakie mi przychodzą na myśl po przeczytaniu rozdziału, bo nie mam doby słonko, ale chyba wiesz po mojej reakcji, jak bardzo jest świetny i zaskakujący <33333 Harry się zmienił. Mój cudowny słodki Harry się zmienił. Na razie nie mam pojęcia jak bardzo i baaardzo niecierpliwe czekam na next bo ja się zaraz nie dowiem to oszaaaleje kochanie. Pisz dalej i nie trzymaj mnie długo w niepewności. Buziaki, Twoja Mary <3333333333333333333333
OdpowiedzUsuńJestem takie woww. Myślałam, że to Hazza bd na nią czekał! I takie o ja, że się zmienił ;O Nienawidzę Cię, że mi nie chciałaś powiedzieć! :C fgvia3uw4vy liawyv ♥ ♥ ♥ Szkoda, że krótki bo zarąbisty ♥ Czemu Mary przeczytała pierwsza? :C
OdpowiedzUsuńWEEENY I NIE ZAWIESZAJ
Ściskam
Kiyoko
Osz ty cipko!
OdpowiedzUsuńA spróbuj, zawiesić, to znajdę cię i... ! Zmuszę do pisania! ;3
Harry, czekał i czeka! Niech czeka! Na Rid, warto!
Chcę dalej, kochana! ;*
*-* Super xD Taak, w końcu się zobaczą ;3 Tylko szkoda, że 1D się rozpadło :C Nie przeżyję, jeżeli tak będzie na serio, ale to już inna sprawa xd A spróbuj tylko zawiesić, to ja wolę nie mówić, co ci zrobię. Nie, za dużo świadków ;D Harry, warto czekać na Rid ! XD Czekam na next ! :* I masz nie zawieszać ♥
OdpowiedzUsuńPROSZĘ NIE ZAWIESZAJ BLOGA :)))) KOCHAM GO <3
OdpowiedzUsuńGENIALNY JEST!
OdpowiedzUsuńPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPRRRRRRRRRRRRRRROOOOOOOOOOOOOOOOOOSSSSSSSSSSSSSZZZZZZZZZZZZZĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘE NIEEEEEEEEEEEEEEEEEEE ZZZZZZZZZZZAAAAAAAAAWWWWWWWWWWIIIIIIIIIIEEEEEESSSSSSSSSSZZZZZZZZZZZAAAAAAJJJJJJJJJJ <3
OdpowiedzUsuńBardzie się cieszę,że się w końcu zobaczą :) Mam nadzieję,że sobie dobrze życie razem ułożą :)
OdpowiedzUsuń-@kiraaa_aa
bardzo fajny rozdział :*** czekam na więcej :)
OdpowiedzUsuńSuperrr rozdział
OdpowiedzUsuńBardzo fajny rozdział, lecz bardzo krótki...
OdpowiedzUsuńJak dla mnie rozdział jest boski. Proszę o nexta szybko!!=) I nie zawieszam bloga!!=)=D
OdpowiedzUsuńPo długim okresie czasu pojawił się 9 rozdział pt. "komplikacje" na blogu http://secrets-of-human.blogspot.com/ :) mamy nadzieję, że was nie zawiodłyśmy i zapraszamy do odwiedzenia naszego bloga :)
OdpowiedzUsuńRozdzial swietny <33
OdpowiedzUsuńPrzeczytalam ostatnie rozdzialy i juz jestem na biezaco :)
Szczerze ? Zdziwienie ogromne kiedy przeczytalam ze przyjechal po nia Niall, bylam pewna ze Hazza xd
Czemu skonczylas w takim momencie ? Xd
Kurde jestem strrrasznie ciekawa jaka bedzie ich reakcja, jak to z nimi dalej bedzie ;)
Czekam na kolejny mam nadzieje ze szybko dodasz :)
Pozdrawiam <33
Olcia Styles
Cudowny rozdział :*
OdpowiedzUsuńDodawaj więcej gifów bo zawsze wybierasz świetne<3
Nie mogę się doczekać kolejnego rozdziału
Świetny rozdział! Życzę weny :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie: http://i-and-my-life-with-one-direction.blogspot.com
Kiedy będzie po wszystkim ? - to jest pytanie, które nurtuje mnie każdego dnia. Chcesz coś o mnie wiedzieć ? Odpowiem za Ciebie - nie chcesz, bo wtedy sam byś zobaczył jakie masz wspaniałe, beztroskie życie. Dlaczego jestem osobą, która musi się uporać z tyloma problemami ? Dlaczego to wszystko mnie spotyka ? Dlaczego nie mogę mieć normalnego życia ? Tyle pytań i ani jednej odpowiedzi...
ejejjejejejejje nie ma zawieszania! czekam na następny *.*
OdpowiedzUsuńejejejjejejejejeje nie ma zawieszania! czekam na następny rozdział! *.*
OdpowiedzUsuńnext i zapraszam do mnie http://changemyminde.blogspot.com/
OdpowiedzUsuń