wtorek, 26 lutego 2013

Rozdział piąty


  • Witam – odezwał się brązowowłosy.
  • Cześć.
  • Czy mogę wejść?
  • Jasne – nawet nie pomyślałam sobie jak to wygląda, wprowadzam około 22 letniego
    chłopaka do pokoju w którym stoję owinięta tylko w ręcznik...
  • Dziękuję. Gdzie mogę postawić Pani śniadanie?
  • Poproszę na biurku. Dziękuję.
  • Gdyby czegoś Pani potrzebowała proszę skorzystać z telefonu w pokoju. Połączenia Między pokojowe są bezpłatne. Życzę miłego dnia.-chłopak uśmiechnął się i wyszedł z pokoju.
No tak mama wszystko przewidziała, nawet to że nie wstanę z łóżka przed 11.00....”- pomyślałam.
Kiedy zjadłam śniadanie poszłam się dokończyć malować i przebrać <klik>.
Postanowiłam pójść do pobliskiego parku, a potem zacząć brać się do roboty i zdobyć autografy. Tak brać się do roboty, tylko gdzie ja znajdę pięć rozwydrzonych gwiazdeczek.... Pewnie siedzą w luksusowej willi z basenem i grają w gry albo pływają. Boże denerwowali mnie. Nie znałam ich, ale mnie denerwowali. Moja siostra za to ich kochała, a ja byłam zmuszona słuchać ich piosenek... Nie powiem były niezłe ale fanką ich nigdy nie będę. Muzyka spoko, ale na Boga „Directioner” ?! LOL . To nie dla mnie. Wchodząc wgłąb parku przyglądałam się ludziom siedzącym na ławkach i tym idącym koło mnie. Wszyscy byli przejęci rozmową, nawet jeśli nie szli z kimś to rozmawiali przez telefon. Niby żyliśmy w tym samym państwie, a tak się różniliśmy. W Bristolu ludzie brali życie nie na poważnie, każdy był wyluzowany. W Londynie wszyscy sztywni, nawet tutaj nie mam z kim porozmawiać, kogo zaczepić. 
Postanowiłam usiąść na ławce przy uroczej fontannie. Włączyłam sobie piosenkę Christiny Perri „Jar of Hearts” <klik> i odpłynęłam w jej słowach.
And who do you think you are?
Runnin' 'round leaving scars
Collecting your jar of hearts
And tearing love apart

You're gonna catch a cold
From the ice inside your soul
So don't come back for me
Who do you think you are?

Nagle poczułam czyjąś rękę na moim ramieniu. Otworzyłam oczy i zobaczyłam wysoką dziewczynę o brązowych lokowanych włosach i przepięknej ciemnej karnacji. Wyglądała idealnie, tak jak ja chciałam wyglądać. Zawsze chciałam mieć loki, niestety moje włosy jednego dnia były proste, a drugiego lekko pofalowane. Dziewczyna zauważyła ze przyglądam jej się uważnie, co mnie trochę speszyło i w końcu się odezwała.
  • Mogę się dosiąść?
  • Jasne – uśmiechnęła się pokazując szereg pięknych, prostych, białych zębów.
  • Jestem Dan, właściwie to Danielle, ale wole jak ludzie mówią do mnie Dan.
  • Ridley, albo po prostu Rid jak wolisz.
  • Mogę wiedzieć czego słuchałaś?
  • Christna Perri „Jar of hearts”, znasz?
  • Czy znam? Ja uwielbiam ta piosenkę !
    W tym momencie obie się zaśmiałyśmy, a potem zapanowała niezręczna cisza którą postanowiłam przerwać.
  • Jesteś sama, czy z kimś przyszłaś?
  • Przyszłam z chłopakiem i jego pokręconymi.... zresztą też i moimi przyjaciółmi. A ty?
  • Sama....
  • To nawet dobrze się składa.
  • Czemu? - jej odpowiedź zupełnie mnie zaskoczyła.
  • Bo chłopcy potrzebują poznać kogoś nowego, nie w złym tego słowa znaczeniu. Chodzi mi o to że im trochę odbij, a kiedy poznają kogoś to starają się na początku to ukrywać, co prawda trochę nieudolnie im to wychodzi ale są spokojniejsi.
  • Hahahhahah no dobra to gdzie ich masz? -uśmiechnęłam się do brązowookiej, no tak zapomniałam dodać. Dan ma piękne, duże i błyszczące, brązowe oczy.
  • Bez obaw zaraz ich zobaczysz – wstała złapała mnie za rękę i pociągnęła za sobą.
Nie opierając się szłam za nią w stronę polaki znajdującej się za górką.
Kiedy weszłyśmy na jej „szczyt” zobaczyłam czterech goniących się chłopców  wokoło drzew i jednego tarzającego się na ziemi ze śmiechu.
  • Ale.. to... że …. nie... to nie mogę być oni – nawet nie mogłam powstrzymać tego żeby nie wypowiedzieć tych słów na głos.


    I oto nowy rozdział :) Jak już się domyślacie Rid w następnym możliwe, że pozna chłopców.
    KOMENTARZ = SZACUNEK DLA AUTORA 
    Love u all !
    Ridley<3

5 komentarzy:

  1. Rozdzial jest supet! Tylko szybciej, bo nie moge sie doczekac jak sie poznaja:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Super rozdział tak jak poprzednie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. tak szacunek dla autora i to duży <3
    podoba mi się ^^
    lece dalej :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja pierdziele... Twój blog wolno się rozkręcał ale zaczyna mi się podobać ;p jest naprawdę dobry ;)

    OdpowiedzUsuń