sobota, 16 marca 2013

Rozdział dziesiąty

Usiadłem na fotelu, przykryłem się kocem i usnąłem. Obudził mnie krzyk, na początku nie wiedziałem co się dzieje i czemu jestem na fotelu, a nie w swoim łóżku, ale po chwili zobaczyłem Rid siedzącą, obejmująca swoimi rękami kolana i płaczącą. Bez wahania szybko do niej podszedłem.
  • Rid, co się stało? Nie płacz.
  • Zostaw mnie zboku!
Nagle zaczęła mnie bić. Zamurowało mnie, nie wiedziałem co zrobić.
  • Jak się tu dostałeś?! Spieprzaj bo zadzwonię po policję!
  • Rid, spokojnie! To ja! Harry. Uspokój się i przestań mnie bić...
  • Co? Jak wszedłeś do mojego pokoju?!
  • Uspokój się.. raczej powinnaś się zapytać, jak ty weszłaś do mojego...
  • Co?
  • Byliśmy w parku, pamiętasz? Opowiedziałaś mi o swojej siostrze, ja Cię przytuliłem, a ty usnęłaś w moich ramionach. Nie wiem gdzie mieszkasz, więc przywiozłem Cię do mnie.
  • Czy ty? Czy my?
  • Nie, nie martw się. Spałem na fotelu. Do momentu, kiedy zaczęłaś krzyczeć...
  • Przepraszam...
Nagle do pokoju wparowało czterech przestraszonych chłopaków, w tym jeden z kijem baseballowym... oczywiście to był Zayn.
  • Co się stało? - zaczął Liam.
  • Nic, idźcie do siebie my musimy pogadać.
  • Rid? - no świetnie... albo mi się wydaje, albo Zayn przestał mi w tym momencie wierzyć...
  • Wszystko w porządku.
  • No dobra.. jak coś to wiecie gdzie nas szukać – powiedział Zayn i wszyscy wyszłi zamykając za sobą drzwi.
Spojrzałem na Rid, widać było że jest zmieszana i nie wie co powiedzieć. No tak budzi się w obcym domu, w którym mieszka piątka chłopaków i do tego jeden paraduje w nocy z kijem baseballowym.
  • Czemu krzyczałaś?
  • Bo widzisz... To skomplikowane.
  • Rid?
  • Więc... Od jej wypadku mam ten sam sen. Nawet nie zasługuje on miano snu, bo one powinny być idealne, wesołe i o spełniających się naszych marzeniach, a to jest koszmar. Codziennie mi się śni to samo.
  • Czyli?
  • Widzisz.. nie dokończyłam Ci tej historii...

*Z perspektywy Rid*

Po co ja to robię?! Nie powinnam, ale czuję, że muszę się w końcu komuś zwierzyć, a przy nim czuję się sobą i czuję się bezpieczna.. Wzięłam głęboki wdech.
  • Kiedy wracałam do domu zadzwoniła do mnie mama. Płakała, kazała mi przyjechać do szpitala koło naszego domu, bo Nicole miała wypadek. Jak to usłyszałam miałam wrażenie, że czas przestał płynąć. Cięgle słowa mamy dudniły mi w głowie. Po jakiejś chwili się opamiętałam i jak najszybciej, tylko mogłam zaczęłam biec do szpitala. Nie wiem ile dokładnie zajęła mi droga, ale wydawało mi się, że nigdy tam nie dobiegnę. Kiedy wpadłam do szpitala zapytałam się w recepcji gdzie leży Nik, pielęgniarka powiedziała mi, że jest operowana. Pod salą spotkałam mamę wycedziła tylko, że stan jest krytyczny i znowu zaniosła się płaczem. Po około dwóch godzinach z sali wyszedł lekarz – znowu naszła mnie fala łez, której nie mogłam powstrzymać.
  • Rid, posłuchaj połóż się i prześpij jeszcze parę godzin, a jutro mi dokończysz opowiadać, dobrze? - zapytał Harry z troską w głosie.
  • Okej, Harry?

*Z perspektywy Harrego*

  • Tak?
  • Dziękuję.
  • Nie masz za co dziękować. - uśmiechnąłem się i usiadłem na fotelu.
Położyła się, twarz skierowała w moją stronę. „Boże jak ona prześlicznie wygląda” pomyślałem. Ciągle się wierciła w jednym miejscu, nie mogąc usnąć. Otworzyła oczy i zorientowała się, że jej się przyglądam. Uśmiechnęła się do mnie, co od razu mi rozpromieniło twarz. Przez jakąś chwilę patrzyliśmy się na siebie, po czym się odezwała.
  • Harry?
  • Stało się coś? Może ci coś do zjedzenia albo do picia przynieść?
  • Nie, dziękuję. Trochę mi głupio ale..
  • Nie krępuj się, pytaj o co chcesz.
  • Czy mógłbyś się koło mnie położyć.. - było ciemno, ale wiedziałem, że się zarumieniła, opuściła brodę do klatki piersiowej i nieśmiało się sama do siebie uśmiechnęła.
  • Jasne.
Zdziwiło mnie to, ale się zgodziłem, szczerze mówiąc już mnie wszystko bolało po spaniu na fotelu. Położyłem się delikatnie, na krawędzi łóżka, nie chciałem, żeby sobie coś pomyślała. Ona zaś odwróciła się w moją stronę i przysunęła, tak że jej czoło było około pięciu centymetrów od mojej klatki piersiowej. Bez wahania, automatycznie ją objąłem, a potem ...





10-ty rozdział gotowy ;D Szybko dodałam, ponieważ nie mam pojęcia kiedy następny napisze... Kompletnie mi się nie podoba, nie wyszło to co chciałam, ale muszę jakoś zakończyć jedną akcje żeby móc wpleść drugą, więc w następnym rozdziale postaram się żeby było ciekawie ;D Mam nadzieje, że uda mi się Was zaskoczyć :) ale to wszystko zależy od tego, czy będę miała wenę, czy nie.
Trochę sie rozpisałam ;D już nie przynudzam, przypominam, że mozecie pytać o moje życie prywatne i o bohaterów:
Love u all
Ridley<3

15 komentarzy:

  1. Hahaha gdzie sama wiesz jaki (nie chcę tu przeklinać :D!) Świetny jest hahaha kocham Twojego Zayna (zn. on jest w sumie mój, no ale wiesz o co mi chodzi :D)
    3maj tak dalej!
    Ściskam
    xoxo
    Kiyoko

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie podoba ci się mówisz ? Wyjdź i wróć kiedy znajdziesz mózg. Bo wiesz za jakie uważają to inteligentni ludzie ?ZA CUDOWNE GŁUPKU. Ostatnia scena - tak niesamowicie słodka, ze pozostaje tylko wyobrażać sobie, że to ja jestem Rid ;). Więc proszę mi tu z takimi tekstami nie wyjeżdżać, bo naprawdę stracę cierpliwości i wtedy to dopiero porozmawiamy poważnie. A teraz weny ci życzę idiotko, bo chcę już zobaczyć ich miny kiedy się obudzą.;*
    http://maryandonedirection.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Zgadzam się z Mary ;D
    i że ona mnie wyprzedziła to nie będę już nic takiego pisać :DD
    a teraz czekam na kolejny <33

    iwanttodieforonedirection.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. GEnialny rozdział czekam na następny coś czuje ze będę tu regularnie haha skąd bierzesz obrazki ?:O
    Ps. świetnie piszesz i zapraszam do siebie
    littlethings-opowiadanie-1d.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wpisuję w google "(najważniejszy fakt, np. płacząca dziewczyna) gify", ale jak widać najwięcej gifów mam z Niną, jeśli chodzi o te z nią to wpisuję "Elena Gilbert gify" i się wyświetlają :).

      Usuń
  5. Opiekuńczy Harry, ah :D Szkoda mi ciągle Rid... Przeczytałam wszystkie odcinki, bo miałam sporą zaległość (dokładnie to..e..7). Nie było mnie miesiąc - szkoła postanowiła zabrać mój cały wolny czas.
    Dziękuję za nominację do LA!

    U mnie w końcu nowy rozdział.

    OdpowiedzUsuń
  6. Nominuję cię do Liebster Award <333333 Chyba wiesz gdzie szukać info ;)
    http://maryandonedirection.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. Zajebisty blog! A Harry jaki opiekunczy:) Ale biedna ta Rid, tyle wycierpiala...Czekam z niecierpliwoscia na kolejny i dodaje do ulubionych:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Czaisz, że uwielbiam to opowiadanie!? Jest zajebiste i lepiej szybko dawaj dalej bo nawiedzę cie w nocy <3 ! harry jaki opiekuńczy-podoba mi się ! :D i współczuję Rid :c
    a u mnie nowy rozdział, byłoby miło jakbyś wpadła :) zapraszam luckymemory.blogspot.com

    + obserwuję of course ^^

    OdpowiedzUsuń
  9. Heeey, trafiłam tu przez przypadek ale podoba mi się to co czytam. Naprawdę masz talent, wiesz? Nie daj sobie wmówić nikomu że jest inaczej. Rozdział naprawdę jest świetny i romantyczny. Oby tak dalej. Zaraz pochłonię wcześniejsze rozdziały żeby wiedzieć o co chodzi, a Ciebie proszę abyś powiadamiała mnie o kolejych.

    http://bythewater97.blogspot.com/

    Noi zapraszam do czytania mojej historii ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Zapraszam cię do siebie na nowy rozdział! :)
    Mam nadzieję, że się nie rozczarujesz.

    OdpowiedzUsuń
  11. Świetny rozdział! Wiele emocji.. czekam na następny rozdział
    + zapraszam do nas : http://river-full-of-love.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  12. kiedy nowy rozdział ? bo czekam i czekam :D
    zapraszam do mnie : littlethings-opowiadanie-1d.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń