Kiedy
weszliśmy zobaczyłam zwykłą restauracje, można było nawet
nazwać ją dużym barem. Szczerze mówiąc oczekiwałam innego
wnętrza, przecież to One Direction, a oni mają kasy jak lodu na
dodatek nie spodziewałam się, że jedzą w takich miejscach....
Raczej wyobrażałam sobie piękną sale z mnóstwem kelnerów,
wszystkich elegancko ubranych i dania kosztujące 1/4 pensji mojej
mamy.
Nic nie odpowiedziałam,
tylko się uśmiechnęłam i podeszłam do chłopaka który nie mógł
wysiedzieć na miejscu. Po chwili dostaliśmy menu i dołączyła do
nas reszta. Siedziałam obok blondynka, po drugiej stronie Nialla był
Zayn, na wprost mnie usiadł Loczek, a koło niego Liam z Dan i Lou.
Zamówiłam tylko frytki, jak zwykle nie byłam głodna, a poza tym
jadłam półtorej godziny temu śniadanie. Mojego sąsiada
oczywiście zdziwiło to, że tylko to wzięłam, bo w porównaniu do
niego mój talerz był 1/3 tego co on zamówił.
- To.. ten... Rid ile masz lat?
- Nie pyta się kobiety o wiek głąbie ! - Danielle rzuciła w mulata frytką na co wszyscy się zaśmialiśmy, wszyscy oprócz Harrego.
- Wow – wymsknęło się Liamowi na co odpowiedziałam pytającym wzrokiem.
- Zdziwiłem się, że rodzice Ci pozwolili przyjechać tu samej na miesiąc.
Chłopak poczuł moje
zmieszanie i zaczął rozmawiać na jakiś temat z Niallem. „Rodzice
pozwolili Ci tu samej przyjechać” te słowa dudniły mi ciągle w
głowie. Pierwszy raz od dłuższego czasu zabrakło mi taty, czemu
to musiało mnie spotkać?! Straciłam dwie osoby, najukochańsze mi
osoby. Jedna to nieszczęście, a co dopiero dwie, a mam dopiero 16
lat... co będzie potem?! Kogo mogę jeszcze stracie?! Łza spłynęła
mi po policzku lecz szybko ją wytarłam, żeby nikt jej nie zauważył.
Nie udało mi się to, ponieważ Harry ciągle mi się z zaciekawieniem
przyglądał.
- Ja.... chyba... - szczerze mówiąc zaczęłam mówić to, w ogóle tego nie planując i jak zwykle nie wiedziałam jak dokończyć, po prostu myślałam i nagle mi się wymsknęło... ale to chyba już czas...- muszę już iść.
- Dlaczego? Zostań jeszcze ! - zbulwersował się Louis.
- Przepraszam, muszę już iść... Było naprawdę miło... Cześć – wszystkich chyba zdziwiła moja nagła decyzja, nawet nie pożegnali się ze mną, a może ich nie słyszałam... Byłam zbyt pogrążona w moich myślach.
*Z perspektywy Harrego*
Poszła. Możliwe, że jej
już nigdy nie zobaczę. Chwila. Co ja mówię?! Przecież ja jej nie
znam, a ona nie zna mnie. To może być jedyna szansa.
*Z perspektywy Zayna*
Jest nawet fajna, ale dziwna
trochę. Ciekawe czemu sobie już poszła... Może coś palnęliśmy. A
ten idiota co robi?!
- Harry ?
- Niech idzie, nareszcie coś zaczął robić – odezwała się Dan.
- O co Ci chodzi?
- Przecież gapił się na nią cały czas więc to znaczy.... że....?
- Mu się nudziło? - zapytał Niall.
- Boże z kim ja się przyjaźnie.. przypomnijcie mi za co was kocham...
- Bo jesteśmy słodcy, seksowni i inteligentni? - zapytał Zayn z zadziornym uśmiechem.
- Z tym ostatnim to bym się nie zgodziła... On się w niej zakochał... przecież widać to na kilometr...
*Z perspektywy Harrego*
No zajebiście nigdzie jej
nie ma...
- Przepraszam, widziałyście może dziewczynę: niska, brązowe, długie włosy, zielone oczy, prześliczna?
- O mój boże to Harry Styles AAAAAAAAA !
- Błagam was powiedźcie mi a dam wam bilety na koncert.
- Pobiegła w stronę parku – odpowiedziała jedna.
- Dziękuję – krzyknąłem im biegnąc.
- A nasze bilety?! - Nie odpowiedziałam... może to było niegrzeczne i je zabolało, ale Rid była w tej chwili najważniejsza. Co ja mówię?! Ja jej przecież nie znam...
Wbiegłem do parku. Sporo
ludzi się tu kręci ale pewni nikt na nią nie zwrócił uwagi.
Może poszła na polankę? Nie zaszkodzi sprawdzić... Idąc
zobaczyłem.....
Jest siódmy rozdział
straaaasznie się z nim męczyłam szczerze powiedziawszy.
Komentujcie to dla mnie
bardzo ważne <3
Przypominam o pytaniu
postaci ASK
Love u all !
Ridley <3
no ciekawe co zobaczył? ;>
OdpowiedzUsuńMoże Rid? Poczekamy zobaczymy.
Czekam na nn <3 !
onlyyouharrystyles.blogspot.com
świetny ;)) czytam dalej <3
OdpowiedzUsuńzajebisty i bede czytac dalej :D
OdpowiedzUsuń